poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!





Życzę Wam aby Święta były radosne, rodzinne i ciepłe, abyście pod choinką znaleźli same wymarzone prezenty i żeby nadchodzący rok 2013 przyniósł same szczęśliwe chwile.

środa, 19 grudnia 2012

Kartki świąteczne.

Dzisiaj będą obrazki - wyprodukowałam w tym roku 40 kartek, więc trochę ich było, oczywiście nie każda inna, po kilka jednego rodzaju, ewentualnie w różnych kolorach. Nie są takie piękne jakie bywają na blogach "zawodowych" scraperek, ale robienie kartek sprawia mi dużo frajdy, no i mam nadzieję, że tym którzy je dostają też sprawiają przyjemność, bo przecież wkładam w nie dużo serca.
Robione różnie, jedne poskładane  z gotowych, wyciętych elementów:
 
  

 


                                                  
 










Te z gotowych, recyklingowych elementów, ale brzegi wycięte brzegowym dziurkaczem i podklejone złotym papierem, bo obrazki blyszczące, więc i reszta miała pasować:


   Tu choinka wycięta z kupionego w Empiku błyszczącego papieru w 3 odcieniach zieleni, nie mogłam się oprzeć, patrząc na ten papier od razu "widziałam" gotowe kartki:




Tu wycięta i odgięta choinka , przyznaję, że inspirowałam się gotową, kupioną kartką:

 

Te z elementów z dziurkacza -  dzurkacze uwielbiam i wciąż dokupuję jakieś nowe, szczególnie kocham te maleńkie śnieżynki, więc zwykle jest ich sporo :



 
 I na koniec z aniołkiem - zainspirowana aniołkiem do powieszenia na choince na jakiejś rosyjskiej stronie, na twarzy aniołka widać niestety mój antytalent plastyczny, ta buźka jest i tak najlepsza z 4 które zrobiłam (każda z innym kolorem sukienki), no ale już chyba kiedyś pisałam jak talent plastyczny dawali, to stałam w innej kolejce, tylko wciąż jeszcze nie odkryłam "za czym kolejka ta stała".

Przyznaję, że w tym roku mocno ułatwiłam sobie pracę, bo kupiłam gotowe kartki z kopertami, więc nie spędziłam 2 dni na cięciu kartonu, tylko granatowe wycinałam, bo były tylko czerwone i zielone, poza tym kupiłam też samoprzylepne napisy, złote, wiec trochę słabo wychodzą na zdjęciach, ale wygodne, cóż trochę trzeba sobie ułatwiać życie. Mam nadzieje, że nie będziecie bardzo tych moich wytworów krytykować, wrzucam je tutaj trochę i "ku pamięci", bo zeszłoroczne niestety nie zachowały się - padł mi dysk w komputerze i straciłam zdjęcia :-(
Widzę, że kiedy mnie tu nie było znowu coś mieszali w blogerze i jakoś trudno zamieszczać treść między zdjęciami, niby łatwiej wrzucać zdjęcia, bo można hurtowo, a nie po jednym, ale trudno je oddzielać i zmieniać im miejsca, dziwnie to wszystko jakoś działa, wychodzą nieraz dziwne przerwy między zdjęciami, tu ich nie widać a na podglądzie tak, wrrrr!
Mam nadzieję, że uda mi się tu jeszcze wpaść przed Świętami i wrzucić trochę zdjęć sikorek i innych stworzonek.

czwartek, 13 grudnia 2012

Urodziny.

Głupio się urodzić 13 w piątek, jeszcze gorzej dostać w prezencie urodzinowym stan wojenny, ale cóż robić! Dziś moje kolejne urodziny, które? Ci co wiedzą to wiedzą, ja się głośno nie przyznam! Na urodziny oczywiście dostałam kilka storczyków, kilka starszych mi zaczyna kwitnąć lub chociaż wypuszcza pędy i moje okno wygląda dziś tak:


Brakuje tu jeszcze jednego, ale muszę zrobić na niego miejsce, a ten jasny z lewej strony jest od mojej kochanej teściowej!
W ramach prezentu urodzinowego zrobiłam sobie dzisiaj spacerek po Powiślu i Starym Mieście, obejrzałam choinki, zwiedziłam bożonarodzeniowy jarmark na Rynku Starego Miasta. Na początek dekoracje na Krakowskim Przedmieściu - prezenty w "niewielkich" rozmiarach, cukierki:



Latarnie ubrane są w takie słodkie spódniczki:


A to mój ulubiony widok na Plac Zamkowy:

 

I z bliska choinka i prezenty pod nią :


A tu już Rynek Starego Miasta i jarmark bożonarodzeniowy :


I choinka na Rynku Starego Miasta z  zimową, nieco zmarzniętą  Syrenką :
 

Muszę się tam jeszcze wybrać po zmroku, bo oczywiście oświetlone wygląda to znacznie ładniej, ale dzisiaj było zbyt zimno, abym była w stanie pospacerować do chwili aż się ściemni. 
I jeszcze choinka przy Carrefourze na Bemowie i dekoracje na wejściem, podobają mi się te bombki :


A na deser dzisiejszy zachód słońca :

Pogoda dzisiaj nie była najgorsza, chociaż mróz dawał się we znaki, zwłaszcza zmarzły mi ręce, bo nie umiem fotografować w rękawiczkach!
PS Dziekuję wszystkim za słowa wsparcia, za namawianie mnie na powrót do blogowania, przyznam się, że jest mi ostatnio bardzo trudno zmobilizować się do czegokolwiek, wiele razy miałam coś napisać i wciąż mi się nie udawało.  Jakoś daję sobie radę, chociaż chwilami bywa trudno i  bardzo boję się świąt! Postaram się  nadrobić zaległości, mam trochę zdjęć do wrzucenia, książek o których powinnam napisać, ostanie dni spędziłam przy produkcji kartek świątecznych, które muszę jak najprędzej wysłać, no i oczywiście też pokażę je tutaj.