poniedziałek, 6 czerwca 2011

"Bajki dla niektórych dorosłych" - recenzja



Karol Arentowicz "Bajki dla niektórych dorosłych", książka przeczytana dzięki akcji "Włóczykijka" i wydawnictwu IMG Partner.

Książeczka niewielka, składająca się z dwóch części - "O nim" i "O niej", nietypowo dwie okładki po dwóch stronach książki - a więc każde opowiadanie jest jakby osobną książeczką - 2 w 1. Myśl jaka nasunęła mi się po skończeniu lektury - "Anioły są wśród nas". Ale czy na pewno są? W końcu "Bajki" w tytule wiele mówią, bo czyż tacy ludzie - szlachetni, odważni, gotowi do bezinteresownej pomocy, nie myślący przede wszystkim o sobie, naprawdę istnieją? Czy są tacy wśród nas? Ja chyba takich w swoim otoczeniu nie mam (a może po prostu nie mieli okazji się wykazać), więc może to jednak bajka? Chętnie zapytałabym autora, czy Joasię i Pawła zna, czy ma podobne do nich osoby w swoim otoczeniu czy też wymyślił ich sobie, pragnąc, aby istnieli? Bo chyba nie ma ludzi aż tak wspaniałych, składających się z samych zalet? Książeczka skłania do refleksji, jak ja zachowałabym się będąc w takich sytuacjach jak jej bohaterowie? Czy potrafiłabym stanąć w obronie napastowanej przez chuliganów dziewczyny, pomóc ofierze wypadku, ofiarować schronienie ofiarom domowej przemocy, przeciwstawić się podpitemu "macho"? "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." powiedziała Wisława Szymborska i ja się z tym zgadzam, staram się nie mówić "ja w tej sytuacji postąpiłabym tak i tak", bo jeśli nigdy w takiej sytuacji nie byłam, to tak naprawdę nie wiem, jak bym postąpiła. Jednak dochodzę do bardzo dla mnie przykrej konkluzji - ja chyba (niestety) taka wspaniała jak Joasia i Paweł nie jestem! Książka bardzo mi się podobała i polecam ją wszystkim, bo nawet jeśli to tylko bajka, to piękna i warto ją przeczytać, zastanowić się nad sobą i może spróbować choć trochę zmienić się na lepsze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz